[DŁUGI WĄTEK - POSIEDZENIE KOMISJI DS. PEGASUSA 01.04.2025 - MOJE PODSUMOWANIE]
W dniu 01.04.2025 odbyło się kolejne posiedzenie Komisji ds. Pegasusa. Plan prac komisji przewidywał przesłuchanie trzech osób:
- Pani prokurator Teresy Rutkowskiej-Szmydyńskiej – posiedzenie zostało odwołane. Na chwilę pisania tego podsumowania nie znam przyczyny, dlaczego tak się stało
- Pana prokuratora Remigiusza Signerskiego – na tym przesłuchaniu skupie się w dalszej części tego podsumowania
- Pana Andrzeja Stróżnego , byłego Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2020 – 2023 – pan Andrzej Stróżny po raz trzeci nie stawił się na wezwanie w związku z czym Komisja ds. Pegasusa przegłosowała wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o zatrzymanie i doprowadzenie przez Policje pana Andrzeja Stróżnego na posiedzenie komisji oraz wniosek o ukaranie karą porządkową w wysokości 3000 zł
Pan prokurator Remigiusz Signerski wypowiadał się w sposób bardzo rozbudowany używając prawniczego żargonu jednak udało mi się wydobyć kilka informacji dotyczących danych historycznych czy zmanipulowanych wiadomości SMS. Pan prokurator Remigiusz Signerski był jednym z prokuratorów związanych ze śledztwem w sprawie tzw. afery fakturowej w Inowrocławiu. Po więcej szczegółów na jej temat odsyłam do książki pana Michała Kokota „Polska na podsłuchu”
Link - https://www.youtube.com/watch?v=Ls7LuSGjq1Y
[KONTROLA PROCESOWA VS. KONTORLA OPERACYJNA]
W trakcie swojej wypowiedzi pan prokurator Remigiusz Signerski poinformował, że istnieje takie coś jak kontrola procesowa, która różni się od kontroli operacyjnej jaką przeprowadziła CBA. Po pierwsze przepisy kontroli procesowej są dosyć stare i ograniczają się tylko do kontroli i utrwalania rozmów i taką kontrolę może zlecić sąd na wniosek prokuratora w przeciwieństwie do kontroli operacyjnej, która może być zlecona przez sąd na wniosek CBA po uzyskaniu zgody Prokuratora Krajowego
37:56 - 41:04
Remigiusz Signerski:[...] zgodnie z przepisami, ustawą o CBA kontrola operacyjna może zostać zarządzona w celu rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw, uzyskania i utrwalania dowodów przestępstwa a także ujawnienia mienia zagrożonego przepadkiem w związku z określonym katalogiem przestępstw pod warunkiem, że inne środki okazały się bezskuteczne lub będą nieprzydatne. W niniejszej sprawie proszę zwrócić uwagę na to, że kontrola operacyjna tak jak, nie zdradzam tajemnicy, bo to jest w mediach, została zainicjowana w kwietniu 2019 roku, a więc postępowanie karne w tej sprawie trwało już półtora roku, bo rozpoczęło się w 2017 roku w Prokuraturze Rejonowej w Inowrocławiu. Pierwszą rzeczą nasuwającą wątpliwości co do tej kontroli operacyjnej jest to, dlaczego to była kontrola prowadzona przez CBA obok postępowania karnego, gdyż przepisy prawa przewidują możliwość stosowania kontroli procesowej zarządzanej przez sąd na wniosek prokuratora z tym, że te przepisy są dosyć stare i przewidują tylko kontrole i utrwalanie rozmów. Natomiast w tej sprawie CBA wystąpiło z wnioskiem o kontrolę polegającą na uzyskiwaniu i utrwalaniu danych zawartych w informatycznych nośnikach danych, telekomunikacyjnych urządzeniach informatycznych i teleinformatycznych. Takiej kontroli prokurator nie może zarządzić. Jeżeli chodzi o tę kontrolę operacyjną zarządzoną przez sąd na wniosek CBA po uzyskaniu zgody Prokuratora Krajowego, bo taka jest procedura, o tej kontroli prokuratorzy prowadzący to śledztwo jak również ja do momentu kiedy te materiały zostały udostępnione na podstawie decyzji szefa CBA do procesu nie mieliśmy wiedzy jak również nie wnioskowaliśmy o przeprowadzenie takiej kontroli, przynajmniej ja nie mam wiedzy żeby prokurator prowadzący to postępowanie czyli prokurator Kierski bądź prokurator Rozmierska [...] nie wnosiły o zainicjowanie takiej kontroli co za tym idzie wydaje się, że uznawały że jeszcze nie okazały się bezskuteczne inne środki dowodowe albo, że zachodzi uzasadnione podejrzenie, że będą nieprzydatne w celu wyjaśnienia okoliczności tej sprawy. To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz związana z tą kontrolą jest taka, że w 2016 roku zmieniono przepisy dotyczące tzw. zgody następczej i teraz o tym decyduje prokurator.
1:01:51 - 1:02:11
Marcin Bosacki: Rozumiem, że prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie umownie mówiąc pluszowych wiewiórek, faktur czy inowrocławskiej nie uczestniczyli w zlecaniu kontroli operacyjnej
Remigiusz Signerski: Absolutnie tak
[BRAK ZASADY OWOCÓW ZATRUTEGO DRZEWA]
Jednym z wątków omawiany w trakcie przesłuchania była zmiana Kodeksu Postępowania Karnego z kwietnia 2016 roku
41:02 - 45:21
Remigiusz Signerski:[...] W Polsce też nie funkcjonuje zasada owoców zatrutego drzewa także dowody pozyskane nawet wbrew procedurze, ale przez organ uprawniony co wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego [...] jest dopuszczalne wykorzystanie tych dowodów w toku postępowania karnego. Nadto mamy coś takiego w kontroli operacyjnej, że oprócz tego, że zarządza się kontrolę w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa katalogowego, czyli np. dotyczącego zorganizowanej grupy przestępczej, łapownictwa, przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza to w toku tej kontroli dochodzi do pozyskania tzw. przypadkowych znalezisk. Przypadkowe znaleziska to jest sformułowanie doktrynalne, dotyczy tego, że oprócz tego nagrywają się inne osoby niż objęte postanowieniem sądu o zarządzeniu kontroli operacyjnej jak również mogą być uzyskiwane dowody dotyczące innych przestępstw aniżeli te które były podstawą kierowania wniosku i wydania zgody przez sąd. Przepis art. 168b Kodeksu Postępowania Karnego zmieniony z kwietniem 2016 roku stanowi, że w wypadku pozyskania takich dowodów dotyczących innej osoby bądź innych przestępstw niż objętych decyzją sądu to prokurator podejmuje decyzję co do wykorzystania tych dowodów. jedynym warunkiem wykorzystania tych dowodów jest tylko to, żeby to były przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego [...] Druga kwestia jest jeszcze taka czy można wykorzystać dowody dotyczące przestępstw wszystkich ściganych z oskarżenia publicznego czy tylko przestępstw co do których możliwe jest zarządzenie kontroli operacyjnej. Tutaj jest rozbieżna linia orzecznicza, przy czym dominująca w sądownictwie, zapoczątkowana uchwałą Sądu Najwyższego z 28 marca 2018 roku jest taka tez, że można wykorzystać tylko materiały dotyczące przestępstw katalogowych, czyli tylko takich, które są podstawą do zainicjowania kontroli operacyjnej, tylko i wyłącznie takie. Jednakowoż z tego co pamiętam po wydaniu tej uchwały przez Sąd Najwyższy do prokuratur trafiło pismo Prokuratora Krajowego dotyczące właśnie tego orzeczenia, w którym wskazywano, że prokuratorzy mają nie brać pod uwagę tego orzeczenia
Witold Zembaczyński: To Bogdan Święczkowski wydał wtedy to pismo?
Remigiusz Signerski: Wtedy prokuratorem Krajowym był Bogdan Święczkowski. Nie brać pod uwagę tego orzeczenia w bieżącej praktyce. Kierować się literalnym brzmieniem przepisu, gdyż z pisma pana Prokuratora Krajowego wynikało, że clara non sunt interpretanda, czyli co jest jasne nie podlega interpretacji a w przepisie jest wskazane, że to dotyczy przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego i nie rozróżnia się czy to są przestępstwa katalogowe czy nie w związku z tym takie pismo powstało. Wydaje mi się, że prokuratorzy raczej ignorowali to pismo w swojej praktyce przyjmując stanowisko sądu, gdyż jakby to najprościej powiedzieć recenzentem pracy prokuratora jest sąd więc no w naszym interesie jest działać zgodnie z orzecznictwem sądowym, gdyż w innym wypadku narażamy się na porażkę oskarżenia przed sądem
[DANE HISTORYCZNE]
Jedna z ciekawszych interpretacji dotycząca pozyskania danych historycznych sprzed okresu zarządzenia kontroli pojawiła się w trakcie omawianego posiedzenia. Otóż pan prokurator Roman Signerski zauważył, że pojawiło się orzecznictwo sądowe które wskazuje, że pobrane materiały mają dotyczyć tylko zdarzeń zaistniałych po 2016 roku, w którym to zmieniono przepisy Kodeksu Postępowania Karnego. Według pana prokuratora Remigiusza Signerskiego pozyskiwanie danych historycznych sprzed okresu zarządzenia kontroli jest dopuszczalne i porównuje to do zabezpieczania telefonów przez służby i przekazania ich biegłym z zaznaczeniem, że jedyną różnicą jest to, że w przypadku zatrzymania telefonu osoba będzie o tym wiedziała a w trakcie kontroli operacyjnej nie bo jest to operacja niejawna
45:26 - 48:06
Remigiusz Signerski:[...] Zachodzi wątpliwość co do tego czy ten materiał dowodowy pozyskany z urządzeń końcowych na podstawie zgody sądu z 2019 roku może dotyczyć wszystkich danych historycznych czy tylko danych zaistniałych po 2016 roku, po dniu 14 kwietnia, kiedy zmieniono przepisy ustawy. I tutaj też jest już w miarę wyrobione orzecznictwo. Przyjmuje się, że te materiały mają dotyczyć tylko zdarzeń zaistniałych po 2016 roku. W tej sprawie kontrola operacyjna doprowadziła do pozyskania z urządzenia końcowego senatora Krzysztofa Brejzy materiałów również, jeżeli się nie mylę z 2012 roku. W związku z tym te materiały zgodnie z taką linią orzeczniczą, która wykształciła się trochę później niż postanowienie sądu albo w tym samym czasie, bo to były nowe przepisy więc one musiały przejść przez sądy. Bardzo dużo takich wiadomości dotyczyło zdarzeń sprzed 2016 roku więc tutaj tez zachodziła wątpliwość czy te materiały sprzed 2016 roku, które zostały utrwalone w toku kontroli operacyjnej mogą być wykorzystane jako materiał dowodowy. Jednakże niezależnie od tego jakie jest stanowisko co do wykorzystania tych materiałów to zakres przedmiotowy tego śledztwa dotyczył zdarzeń po 2015 roku związanych z utworzeniem wydziału promocji miasta Inowrocław i tzw. jak to nazwano w materiałach prasowych w TVP i innych mediach fabryką hejtu w urzędzie miejskim. Tak więc w tej sprawie nas powinny interesować tylko i wyłącznie materiały uzyskane po styczniu 2015 roku ewentualnie troszkę wcześniej, gdyż ten wydział był w jakiś sposób formułowano, dobierano tam ludzi, ale nie mogły to być materiały według tego orzecznictwa sądowego pozyskane z końcowego urządzenia z okresu sprzed 2016 roku